Żagle z finałem w sądzie...

Przygodę, którą teraz wam opisze przeżyłem podczas tegorocznych wakacji. Bardzo długo się zbierałem i zastanawiałem czy jest to warte opisania na łamach tego bloga, jednak po dłuższej chwili namysłu stwierdziłem, że warto taki coś napisać, chociażby ku przestrodze innych żeglarzy.

Sprawa o której mówię dotyczy umów na czartery jachtów. Podczas tegorocznych wakacji udało mi się zebrać grupę przyjaciół z którą postanowiłem wyczarterować jacht w Grecji w ostatnim tygodniu sierpnia. Oczywiście sama rezerwacja jachtu i podpisanie umowy nastąpiło dużo wcześniej, bodajże w kwietniu.

Wszyscy bardzo cieszyliśmy się na te wakacje, dla wielu osób z naszej paczki miał to być także pierwszy kontakt z żeglarstwem. Doszło do tego, że mimo, że swą przygodę z żaglami zacząłem w 2007 roku w towarzystwie uchodziłem za eksperta, którym oczywiście nie jestem. W między czasie zrobiłem Międzynarodowy Patent ISSA, a zatem śmiało mogłem sam poprowadzić nasz rejs.

Mogłem.. ale niestety nie mieliśmy okazji. Nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że jedna z naszych koleżanek dość ciężko zachorowała i nie było szans aby do końca września wyszła ze szpitala. Oczywiście, nikt z nas nawet nie myślał aby w takiej sytuacji wybierać się na wakacje. Zgłosiliśmy się do jednej z agencji żeglarskich w której wyjątkowo braliśmy ten jacht. Jakież było nasze zdziwienie gdy obsługująca nas osoba poinformowała nas, że nie ma możliwości zwrotu wpłaconych przez nas pieniędzy! Odwołała się przy tym do umowy którą podpisaliśmy w której jasno było wyszczególnione jaki procent pieniędzy można odzyskać przy rezygnacji z imprezy turystycznej. Oczywiście wszystko to było jak najbardziej niezgodne z polskim prawem w myśl którego przysługiwała nam możliwość rezygnacji z czarteru i odzyskanie wpłaconej kwoty pomniejszonej tylko o koszty realnie poniesione przez biuro żeglarskie.

Jak się skończyło? Otóż jeszcze się nie skończyło bo z firmą u której braliśmy jacht spotykam się w styczniu w sądzie.

Drodzy żeglarze! Wniosek jest prosty! Ostrożnie wybierajmy firmy w których bierzemy czarter lub rejs i zawsze bardzo dokładnie czytajmy umowy!